poniedziałek, 9 czerwca 2014

Wstęp


Hejkaa ^^

A więc... postanowiłam napisać kolejne opowiadanie xD
Jest pomysł, są chęci... Potrzebuję tylko czytelników i ich wsparcia.

UWAGA AUTORA: MATERIAŁ W TYM FANFICTION JEST NIEODPOWIEDNI DLA CZYTELNIKÓW PONIŻEJ 16. ROKU ŻYCIA. TO OPOWIADANIE JEST PISANE W CELACH CZYSTO ROZRYWKOWYCH. GŁÓWNA POSTAĆ W TEJ HISTORII NIE MA ŻADNEGO ODZWIERCIEDLENIA W RZECZYWISTOŚCI.

 
Prolog


-Veronica, kochanie. Idź pobaw się z innymi dziećmi. 
Dziewczynka zacisnęła swoje małe, różowe usta w cienką linię, spoglądając na dzieci bawiące się w piaskownicy. Siedziała sama na jednej z huśtawek na drugim końcu placu zabaw. 
- Patrz, nawet Matt tam jest. Pobawcie się razem. - Powiedziała matka dziewczynki. 
Veronica przeskoczyła swoimi niebiesko-zielonymi tęczówkami po wszystkich dzieciach aż jej wzrok nie napotkał blondyna bawiącego się z innymi dziećmi. Zazdrościła mu. 
Tak bardzo chciała iść i pobawić się z innymi dziećmi, ale jeszcze bardziej wstydziła się. To było silniejsze od niej. Spuściła głowę i zacisnęła małe rączki na bladoniebieskiej sukieneczce w białe groszki.
Kobieta patrzyła na nią czekając na jej reakcje, ale widząc, że dziewczynka nie ma zamiaru się ruszyć westchnęła wstając na równe nogi i wyciągając w jej kierunku rękę.
- Chodź, pójdziemy razem.
Dziewczynka spojrzała do góry na swoja mamę i mocniej zaginęła rączki na łańcuchach huśtawki.
Kobieta wzięła dziewczynkę na ręce i zaniosła ją do samej piaskownicy stawiając na złocistym piasku wypełnionym dziećmi i zabawkami.
Speszona dziewczynka chciała wyjść, ale powstrzymała ją rodzicielka, zapewniając ją, że wszystko jest dobrze i żeby pobawiła się z innymi dziećmi.
Po chwili obok niej pojawił się o trzy lata starszy Matt - brat dziewczynki.
- Chodź, Veronica. Pokażę ci co zbudowałem z piasku. - Powiedział chłopiec, łapiąc swoją siostrzyczkę za rączkę i razem poszli na środek piaskownicy. Rodzeństwo ukucnęło i zaczęło kończyć budowle z piasku.
Gdy skończyli, Matt pobiegł do swojej mamy chcąc pochwalić się swoim drobnym osiągnięciem, gdy Veronica z podziwem oglądała zamek, który pomogła zbudować. W ułamku sekundy cały widok jej się zakazał. Oczy zaczęły piec i łzawić. Pospiesznie potarła oczka ale to nic nie dało. Wręcz przeciwnie. 
Oczy szczypały jeszcze bardziej.
Zaczęła płakać co trochę pomogło pozbyć się piasku z oczu. Spojrzała przed siebie i zobaczyła przed sobą blondyna o niebieskich oczach z dumnym uśmiechem na twarzy. 
Dziewczynka zaszlochała cichutko a chłopiec przed nią zaśmiał się.
- Zostaw ją, Tom.
Odwróciła się spoglądając na małego chłopca z zielonymi oczami. Jego włosy były proste a równo przycięta grzywka opadała mu na czoło. Patrzyła na niego zaintrygowana po czym znów spojrzała na blondyna.
- Bo co mi zrobisz?
- Uderzę cię. - powiedział  spokojnie z delikatnym uśmiechem.
Chłopak popatrzył na dziewczynkę, na chłopca i znowu na dziewczynkę, ale w ostateczności odszedł.
Spojrzała na zniszczoną budowlę i po raz kolejny do jej oczu napłynęły łzy.
Przez nią zniszczono zamek jej brata.
Pociągnęła nosem pochylając się nad "ruinami".
- Pomogę ci to naprawić.
Dziewczynka z szeroko otwartymi ustami i oczami pełnymi nadziei, pokiwała twierdząco  głową. Chłopiec upadł na kolana i razem wzięli się do budowy zamku.
- Jak masz na imię?- spytał robiąc kolejną wieżyczkę.
- Veronica - odpowiedziała niepewnie rumieniąc się.
- Ja jestem Harry. Harry Styles. 



____________________________________


Jeśli przeczytałaś/eś zostaw komentarz. Chcę wiedzieć ile was jest i czy warto pisać dalej.

4 komentarze:

  1. Veronica, jak pięknie :)
    zapowiada się ciekawie :)

    ________________________

    Pamiętam, jak ekscytowałam się jego nieudolnymi, mającymi sprawiać wrażenie, romantycznymi słowami. Byłam nim tak odurzona, zafascynowana, iż nie zdawałam sobie wtedy sprawy jak wielki błąd popełniłam. Powiedziałam „tak”.

    Chcesz wiedzieć jakie konsekwencje spotkały dziewczynę? Chcesz poznać jej historię? To serdecznie zapraszam na Dumb Love. Kto wie, może jej przeżycia Ci pomogą?
    + http://dumb-love-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa co będzie dalej, ale proszę uważaj na powtórzenia... :))))
    Sophie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę czytać! :3 wspaniale się zapowiada. Taki oryginalny pomysł. ;) mogłabyś dodać opcję obserwatorów, abym mogła Cię zaobserwować? Bo wtedy wiedziałabym kiedy pojawił się nowy rozdział, a z pewnością nie chce żadnego przegapić. <3
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------
    SPAM, ZA KTÓRY Z GÓRY PRZEPRASZAM.
    http://eyes-mirror-of-the-soul.blogspot.com/

    Ona - spontaniczna, szczera, z poczuciem humoru, zaskakująca optymistka.
    On - pochłonięty pracą, tajemniczy, raczej poważny, bogaty biznesmen.
    Oczy są zwierciadłem duszy, a jego zdecydowanie były hipnotyzujące.
    Wiele osób uważa, że historia mojego życia przypomina bajkę o kopciuszku.
    Jednak czy tak jest naprawdę? Musicie ocenić sami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku! Jestem szczerze oczarowana tym prologiem jak i Twoim nietuzinkowym podejściem. Niby taka oczywista rzecz - dzieciństwo, a jednak tak oryginalne i inne. Harry - mój mały bohater *_* Bardzo mi się to podoba. Właśnie zyskałaś kolejną stałą czytelniczkę <3.

    P.S zapraszam także do mnie
    temptation-harrystyles.blogspot.com

    xx

    OdpowiedzUsuń